niedziela, 13 lutego 2022

„Gambit Królowej” (recenzja miniserialu)

 



„Gambit Królowej” (recenzja miniserialu)



Siedmioodcinkowy netflixowy miniserial powstał na podstawie powieści Waltera Tevisa pod tym samym tytułem. 


Elizabeth Harmon po wypadku samochodowym, w którym ginie jej matka trafia do sierocińca. Pewnego dnia podpatruje woźnego grającego w szachy. Nie ma pojęcia jak nazywa się ta gra, ale pragnie się jej nauczyć. Początkowo woźny pan Shaibel (Bill Camp) uważa, że to nie jest gra dla dziewczynki. Widać, że Elizabeth jest uparta i to nie jest dziecięca zachcianka. Szybko okazuje się, że dziewięcioletnia dziewczynka jest niezwykle utalentowaną szachistką. Uczennica przerasta nauczyciela. 


Siłą Harmon jest prawdziwa pasja, talent i złość ukierunkowana na to by wygrywać. Żeby być mistrzem, arcymistrzem trzeba mieć obsesję na tym punkcie. I rozgrywać partie szachów nawet w wyobraźni. 


Każdy z nas stawia sobie jakieś cele, wyzwania. Taką mamy naturę. Geniusze mogą osiągnąć wszystko. Pytanie, co potem? Nie wiem, co zrobi Beth Harmon. Mogę się domyślać jaka może być dalsza część jej życia. „Gambit Królowej” to opowieść o pasji, talencie, geniuszu, obsesji, szaleństwie i autodestrukcyjnych skłonnościach.


„Gambit Królowej” oceniam bardzo dobrze. Jest warty obejrzenia. Uczę się przymykać oko na to, że produkcje netflixowe są z reguły trochę przydługie. „Gambit Królowej” nie ucierpiałby gdyby skrócić go o pół godziny, ale to jeden z lepszych miniseriali. Świetna gra aktorska. Polecam. Nie trzeba być miłośnikiem szachów, żeby sprawił nam przyjemność. 


Paulina


Film zdobył m.in. 2 Złote Globy i 11 Emmy. 

Twórcy: Scott Frank, Allan Scott

W rolach głównych: Isla Johnston (młoda Beth Harmon), Anya Taylor-Joy (Beth Harmon), Bill Camp (Pan Shaibel), Marielle Heller (Alma Wheatley), Thomas Brodie-Sangster (Benny Watts), Marcin Dorociński (Vasily Borgov)


9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Polecam, warto obejrzeć nawet jak się nie lubi szachów.

      Usuń
  2. Oglądałam już ten serial i bardzo mi się podobał. Mam nadzieję, że jak już trochę zapomnę o serialu to sięgnę również po książkę, której jestem bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po obejrzeniu serialu również mam ochotę przeczytać książkę.

      Usuń
  3. Znam i oglądałam z mężem. Uwielbiam "Gambit królowej" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten serial w planach. Koleżanki mi go bardzo polecały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam i bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń