piątek, 29 kwietnia 2022

„W sieci zła” Max Seeck (recenzja)

 



„W sieci zła” Max Seeck (recenzja)



Znana influencerka udaje się na imprezę promującą nowy album topowego fińskiego rapera. Po wydarzeniu kobieta, podobnie jak jej znajomy bloger, znika bez śladu. Sprawą zajmuje się aspirantka Jessica Niemi, policjantka po przejściach. Oprócz zmagania się ze swoimi demonami przeszłości musi rozwikłać sprawę dziwnego zaginięcia. Kiedy policja znajduje na brzegu ciało młodej Ukrainki, okazuje się, że sprawy mogą być ze sobą powiązane. 


To moje pierwsze spotkanie z prozą Maxa Seecka i pewnie nie ostatnie (już po zapoznaniu się z fragmentem wiedziałem, że powieść jest bardzo dobrze napisana). Fin wie jak utrzymać czytelnika w napięciu, ciekawości, co będzie dalej i z każdym rozdziałem podsycać  ten stan. Oprócz misternie skonstruowanej intrygi, klimatu, otrzymujemy też ciekawie skonstruowanych, nietuzinkowych bohaterów, styranych życiem, pracą nad bestialskimi morderstwami, ale niesamowicie intrygujących i na swój sposób sympatycznych. Wszystkie te elementy składają się na ekscytujący, wciągający thriller psychologiczny.


Kiedy sięgałem po książkę, miałem poczytać chwilę, godzinkę, dwie, może część niedzielnego popołudnia. Skończyło się na czytaniu do późnego wieczora. Powód był prosty – od powieści Maxa Seecka nie sposób się oderwać. „W sieci zła” trzyma w napięciu, ma niepowtarzalny klimat i mocne, nieoczywiste zakończenie. A czego więcej można chcieć od dobrego thrillera? Chyba tylko udanego przeniesienia na ekran. Polecam.


Artur


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Sonia Draga



Tytuł: W sieci zła
Autor: Max Seeck
Liczba stron: 496
Oprawa: miękka ze skrzydełkami

7 komentarzy:

  1. Ale super, że to taka wciągająca książka. Uwielbiam takowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. To książka idealna dla mnie. Na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tym autorze, ale skoro książka warta poznania, to być może sie na nią skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tak zachwalasz, to chętnie przeczytam! ;)

    OdpowiedzUsuń