poniedziałek, 22 sierpnia 2022

„Stranger Things. Mroczne umysły” Gwenda Bond (recenzja)

 



Rok 1969 nie należał do najspokojniejszych: wojna w Wietnamie, pierwsze lądowanie na Księżycu, festiwal Woodstock. Terry Ives znała te wydarzenia z nagłówków gazet i telewizji. Jej studenckie życie wydawało się spokojne i poukładane. Do czasu gdy wzięła udział w rządowym eksperymencie, który zaprowadził ją do tajnego ośrodka w Hawkins. Po przybyciu na miejsce szybko okazało się, że podawane pod czujnym okiem tajemniczego doktora Brennera środki psychodeliczne, to tylko niewielki wycinek tego, co dzieje się w miasteczku w stanie Indiana. Terry wraz z kilkoma innymi uczestnikami dziwnych badań, musi zmierzyć się z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, który nie cofnie się przed niczym by zrealizować swoje chore ambicje.


„Mroczne umysły” to pełna napięcia powieść, osadzona w świecie hitowego serialu Netflixa „Stranger Things”. Dzięki powieści poznamy genezę projektu MKULTRA, który dał początek wydarzeniom pokazanym w serialu. Jeśli ciekawi Was jak to się zaczęło, skąd wzięła się Jedenastka i poznać trudną historię jej matki i tajemniczych eksperymentów, prowadzonych przez doktora Brennera, koniecznie przeczytajcie.


„Mroczne umysły” to pierwsza powieść z uniwersum „Stranger Things” i totalny must have dla każdego fana serialu. Polecam.


Artur


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Poradnia K

4 komentarze:

  1. Muszę w końcu zabrać się za ten serial bo tyle dobrego o nim czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś dla mojej drugiej połówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Jest jeszcze "Ciemność nad miastem" z uniwersum Stranger Things.

      Usuń