poniedziałek, 27 lutego 2023

"Gra o mózg" (recenzja)

 



Wyobraźcie sobie taką sytuację: siedzicie w lesie i nad ogniskiem pieczecie pianki. Jest błogo i sielsko. Nagle zza krzaków wyskakuje na was horda zwierząt-zombie, pragnących tylko jednego – pożreć wasz mózg. Na szczęście to tylko gra, jesteście bezpieczni, ale emocje i tak będą. I to niemałe.




Jeśli szukacie fajnej gry na imprezę, rodzinne spotkanie, gry dla dwojga, albo maksymalnie pięciu osób to to jest ten tytuł. Dłużej nie musicie szukać. 


Przy „Grze o mózg” dobra zabawa jest gwarantowana, a lekka negatywna interakcja i rywalizacja czynią rozgrywkę jeszcze ciekawszą. Nieważne ile macie lat, czy osiem, czy „trochę więcej”, będziecie cieszyć się jak dziecko zabierając innym graczom mózgi i oczywiście wygrywając. Coś o tym wiemy :) 




Gra wywołuje wiele emocji, i nawet ze spokojnego gracza potrafi wyjść ,,zwierzak-zombie”, mówiący: „zaraz stracisz wszystkie swoje mózgi”. Jednak nie bójcie się o mózgi, bójcie się o coraz szybciej znikające pianki.




Gra jest pięknie wydana i można w nią grać już od 8 lat. A zasady, chociaż początkowo wydały nam się skomplikowane, są proste, więc bardzo szybko gra stała się samą przyjemnością. 







I nie obawiajcie się, żadna gra, nawet taka, która ma was odmóżdżyć nie odmóżdża. W „Grze o mózg” nie stracicie własnego mózgu, tylko te kartonowe (których na szczęście jest dużo więcej niż jeden). Świetna imprezowa, szalona i uzależniająca gra. Polecamy.


Paulina i Artur



4 komentarze:

  1. Wkrótce będę pomagała organizować dużą imprezę towarzyską, więc może taka gra pojawi się również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) Gra jest świetna i doskonale sprawdzi się na imprezie.

      Usuń
  2. Fajnie, że ta gra wywołuje wiele emocji.

    OdpowiedzUsuń