wtorek, 1 lutego 2022

„Dziwna pogoda” Joe Hill (recenzja)

 


„Dziwna pogoda” Joe Hill (recenzja)


Już po przeczytaniu kilku pierwszych zdań wiedziałem, że to lektura dla mnie. Joe Hill kupił mnie stylem, tym jak umie opowiadać, jak historia płynie, sprawiając, że ani odrobinę nie nuży. Każdy z tekstów (są cztery, ale bardzo długie) czyta się z przyjemnością, a pomysły najstarszego syna Stephena Kinga robią wrażenie.


„Dziwna pogoda” zadowoli każdego fana grozy i fantastyki. Znajdziemy w niej przerażającego jegomościa, odbierającego aparatem wspomnienia (gdy ktoś na ulicy zaproponuje Wam zrobienie zdjęcia, dobrze się zastanówcie), pracownika ochrony, z dnia na dzień stającego się bohaterem (a to dopiero początek jego kłopotów), a także skoczka spadochronowego, zamiast na ziemi, lądującego na chmurze (brzmi dziwnie, ale pomysł jest oryginalny). Na koniec będziemy świadkami deszczu zabójczych, ostrych jak szpilki kryształków (tak, dla tych ludzi apokalipsa się już zaczęła).


„Dziwna pogoda” to bardzo elektryzujący, trzymający w napięciu zbiór opowiadań. Joe Hill odsłania wiele ludzkich strachów, od zagrożeń „nie z tego świata”, do tych całkiem realnych (bo sami dla siebie jesteśmy największym zagrożeniem).


Jeśli macie ochotę na jazdę bez trzymanki w wykonaniu Joe Hilla, nie macie nic przeciwko koszmarowi (a nawet czterem), książka jest dla Was. Dawno nie czytałem tak dobrych tekstów.


I pamiętajcie: nie dajcie sobie zrobić zdjęcia nieznajomemu, trzymajcie broń zawsze naładowaną i w pogotowiu, jeśli będziecie wniebowzięci, skacząc ze spadochronem, omijajcie chmury. I najważniejsze: gdy spadnie deszcz, nie bądźcie poza domem.


Artur



Tytuł: Dziwna pogoda
Autor: Joe Hill
Liczba stron: 512
Wydawnictwo Albatros
Rok wydania: 2018



Zbiór zawiera opowiadania:


„Zdjęcie”
„Naładowany”
„Wniebowzięty”
„Deszcz”

6 komentarzy:

  1. Prezciwko takim koszmarom nie mam nic przeciwko. Lubię bowiem takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazwyczaj nie czytam tego typu książek, ale ta mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza historia chyba najbardziej mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń