Po atomowej zagładzie ze świata jaki znaliśmy zostały tylko strzępy cywilizacji. Wśród hord dzikich band, pragnących przejąć władzę nad krajem, zwykli ludzie starają się odtworzyć dawny świat i żyć w pokoju. Nazywasz się Cal Phoenix i należysz do takiej wspólnoty. Nadchodzi jednak czas próby – kończące się zapasy wody i susza zmusza Was do szukania schronienia gdzie indziej. Postanawiacie odbyć niebezpieczną podróż do Kalifornii, gdzie ocaleni stworzyli nową społeczność.
W grze paragrafowej „Piekło na autostradzie” (to pierwszy tom serii „Wojownik autostrady) przedzierasz się przez zrujnowaną Amerykę, by dostać się do bezpiecznej enklawy. Czeka na Ciebie mnóstwo niebezpieczeństw: groźne gangi, zmutowane stwory i najgorsze – palące słońce, które potrafi wykończyć największego twardziela. Dlatego liczy się nie tylko ilość posiadanej broni, równie ważne są zapasy jedzenia i wody, które musisz regularnie spożywać (nadaje to grze realizmu).
Gra jest bardzo rozbudowana, najpierw tworzymy kartę postaci, dobieramy ekwipunek i losujemy wysokość cech i umiejętności. Potem już tylko zostaje wyruszyć na pełną zagrożeń wyprawę.
W grze stoczycie niejedną walkę z członkami gangów, ryzykując życie przemierzycie pustynię, opuszczone miasta, gdzie oprócz wrogów spotkacie też ciekawych sprzymierzeńców. Będzie szybko (chodzi o akcję, bo sama gra nie jest krótka), dynamicznie i niebezpiecznie. I najważniejsze – od waszych decyzji zależy jak potoczy się przygoda (w grach paragrafowych możemy dokonywać wyborów, które mają wpływ na dalszą fabułę) i czy wyjdziecie z niej w jednym kawałku.
„Piekło na autostradzie” to najlepsza paragrafówka, w jaką miałem okazję grać. Polecam – dla fanów Fallouta, Mad Maxa i postapo to pozycja obowiązkowa.
Artur
Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Nowa Baśń
Tym razem, nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbujesz:)
Usuń