„Chichot” Greta Drawska (recenzja)
„Małe miasteczka wszystko mają małe poza pamięcią”.
Słynny Pan Tom, okrzyknięty polskim Stephenem Kingiem, ginie w swoim domu na odludziu. W sprawie zagadkowej, nietypowej śmierci pisarza śledztwo prowadzą komisarz Piotr Dereń i prokurator Wanda Just. Widzicie oczyma wyobraźni te sensacyjne nagłówki? Portale informacyjne, plotkarskie mają żer. Cała ta sprawa jest w „Chichocie” wiarygodnie oddana, reakcje ludzi, ich emocje. Mamy dużo spostrzeżeń na temat zachowań w obliczu tak sensacyjnej zbrodni. W sieci krążą bzdury, błyskotliwe komentarze, hejt i „głosy rozsądku”. Dokładnie tak bym to widziała.
„Chichot” Grety Drawskiej to powieść błyskotliwa, świetnie skonstruowana, nie nużąca, z ciekawą fabułą i postaciami. Trudno byłoby nie polubić Piotra Derenia, Wandy Just, Wrzosia, Agaty czy Tobiasza. Po prostu nie chce się tej książki odkładać. Bohaterowie są wyraziści, ale przy tym wszyscy są bardzo prawdziwi. A dialogi? Są po prostu mistrzowskie. Inteligentne, dowcipne, z ironią, z sarkazmem, z masą ciekawostek i odniesień np. do literatury, filmu. Chyba dawno nie czytałam tak dobrych potyczek słownych, ripost, nie pozbawionych sympatii, przeważnie w wykonaniu Wandy i Piotra.
Jestem ciekawa wcześniejszych wydarzeń, losów bohaterów, tego co dokładnie zaszło choćby na Wydrzej Wyspie (tylko prooszę, nie piszcie w komentarzach. :) O samej sprawie napiszę niewiele. Trzymam się mocno zasady, jaka też pada w powieści: żadnych spoilerów. Sądzę, że nawet bardzo uważny czytelnik nie domyśli się takiego finału. Byłam z jednej strony zaskoczona, a z drugiej wszystko pasowało.
Powieść dodatkowo serwuje sporą dawkę przemyśleń na temat rynku wydawniczego, pisarzy, procesu pisania, promocji (zresztą autorka w dedykacji pisze: „Pisarzom, tym pięknym wariatom”). Niby część rzeczy oczywistych, ale przyznam, że pięknie napisanych. Polecam „Chichot”. Czytałam z olbrzymią ciekawością i satysfakcją z dobrze dobranej lektury.
Paulina
Greta Drawska
Wydawnictwo Znak
Myślę, że będzie to idealna lektura na Jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że książka może być tak interesująca. Zapisuję tytuł i w wolnej chwili pewnie sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńSięgnij koniecznie. :) Jest w tej powieści dużo smaczków, odniesień do literatury.
UsuńNie znam książek tej autorki, jednak po tym co napisałaś mam ochotę się z nimi zapoznać. Jednak na razie wciąż walczę ze swoją hałdą hańby.
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili warto sięgnąć.
UsuńWciąż przede mną, ale na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie bo warto. :)
Usuń