„Vibe check...” to bardzo pozytywny dziennik kreatywny, adresowany ze względu na formę przede wszystkim do młodych osób, w kryzysie wieku nastoletniego. Treści podane są bardzo przystępnie, lekko, w sam raz dla młodszych pokoleń. Dziennik oczywiście nie zgłębia tematu, ale daje nam jakąś podpowiedź, z czym najbardziej się borykamy. To umożliwia popracowanie nad pewnymi aspektami, i też zgodą na odczuwanie emocji, czasem wielu sprzecznych.
Od jakiegoś czasu regularnie sięgam po poradniki. Raz działają uskrzydlająco, raz czuję przesyt, ale doceniam fakt, że są na wyciągnięcie ręki gdy spada motywacja i wewnętrzny krytyk jest silniejszy.
Pewne jest, że to co możemy zmienić w wielu okolicznościach życia, to swoje nastawienie. A to już wiele. Bo ta zmiana pociąga za sobą chęć działania. Musimy wierzyć, że to działanie się opłaci, albo że nas uszczęśliwi.
Nie będę obiecywać, że ta pozycja odmieni twoje życie, ani żadna inna. To tak nie działa, nic się nie zmieni samo, jeśli ty nic nie zmienisz. Ale czytanie psychologicznych treści ma sens, bo warto karmić się dobrymi myślami o sobie, to napędza do działania, daje wiarę w siebie i w swoje możliwości. Mimo tak lekkiej pozycji da się to poczuć.
Dziennik skupia się m.in. na takich treściach jak: ciałopozytywność, emocje, uczucia, stres, presja bycia ideałem, bezsenność, uzależnienie od telefonu, samotność, media społecznościowe, niedopasowanie, wdzięczność. W każdym rozdziale mamy szybki test.
To dobra pozycja dla nastolatków, ale ja również nie nudziłam się i wykorzystam wiele z tych treści dla siebie. „Vibe check. Bądź najlepszą wersją siebie’’ okazał się bardzo przydatną i pomocną pozycją. Doskonale sprawdzi się też dla psychologów, można na jego bazie przeprowadzić wiele kreatywnych, inspirujących zajęć. Polecam.
Paulina
Kupię ją dla mojej siostrzenicy.
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na prezent.
Usuń