Watykan to miniaturowe państwo, mające raptem 44 hektary, a mimo to, jest mocarstwem, mającym wpływ na politykę całego świata. To ogromna władza, a jak wiadomo władza demoralizuje, więc już wiemy skąd w kościele tyle skandali, korupcji i zła (a końca nie widać). Ale to sprawia, że Watykan kryje wiele tajemnic, a to państwo w mieście przez lata fascynowało wielu. Klaus-Rüdiger Mai pokusił się o stworzenie kroniki, opisującej historię stolicy wiary katolickiej.
Publikacja jest obszerną i całościową historią Watykanu, począwszy od czasu pierwszego papieża, aż do pontyfikatu Benedykta XVI. To solidne opracowanie, gdzie autor zebrał tworzoną przez wieki historię potęgi, która rosła, żywiąc się strachem przed potępieniem i rosła na bazie pieniądza (mamona ma być szatańska dla wyznawców religii, więc lepiej jej się pozbyć, przekazując instytucjom kościelnym), wszelkiego rodzaju matactw, korupcji i niegodziwości.
Śledząc historie Watykanu i kościoła, mamy wrażenie, że nie śledzimy dzieła bożego, świętej instytucji, tylko zdegenerowaną instytucje, która dawno straciła zaciągnięty przed wiekami u wiernych kredyt zaufania. Straciła chroniąc systemowo pedofilię, zamiast bronić najsłabszych, straciła gromadząc wielomilionowe majątki, zamiast żyć ubóstwem, do którego namawiają innych.
Do książki dołączona jest lista papieży i opisane główne odgałęzienia i wyznania chrześcijańskie, co jest dobrym uzupełnieniem publikacji.
Książka spodoba się osobom zainteresowanym historią kościoła, i pragnącym zgłębić całościowo procesy, które ukształtowały niewielkie miasto, które stało się imperium. To historia pełna mordów, korupcji i skandali. I myli się ten, kto myśli, że to tylko zamierzchła historia. Bo niektóre rzeczy się nie zmieniają, a zło, nawet udające dobro, zawsze pozostanie złem.
Artur
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Post Factum
Autor: Klaus-Rüdiger Ma
Wydawnictwo: Post Factum
Liczba stron: 528
Z tej publikacji na pewno można dowiedzieć się wielu interesujących faktów o Watykanie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak:)
UsuńMyślę, że warto spędzić czas z tą książką.
OdpowiedzUsuń