czwartek, 27 października 2022

„Ghostland. Ameryka i jej nawiedzone miejsca” Colin Dickey (recenzja)

 



Wierzycie w duchy i nawiedzone miejsca? Nawet, jeśli odpowiedź jest przecząca, mam dla Was książkę, która przypadnie Wam do gustu (zwłaszcza przy okazji zbliżającego się Halloween).


Colin Dickey przemierzył stany Zjednoczone, odwiedzając miejsca, uznane za nawiedzone. Wiele z nich przeniknęło do kultury masowej, za sprawą książek, filmów czy opowieści przekazywanych z ust do ust. Kto nie słyszał chociażby o Amityville? Niektóre nie są szerzej znane (przynajmniej w naszym kraju), ale łączy jej jedno – rzekomo odwiedzają je duchy.


Autor nie usiłuje na siłę wmówić nam istnienia sił nadprzyrodzonych. Opowiada bardziej historie miejsc, zamieszkujących je ludzi i dochodzi, co jest prawdą, a co zmyśloną przed laty legendą. Książka napisana jest świetnym, gawędziarskim stylem, dzięki czemu czyta się ja z wielką przyjemnością.




W publikacji poznamy nawiedzone domy, restauracje, bary, a nawet domy publiczne. Odwiedzimy też szpitale psychiatryczne, więzienia, cmentarze i parki. Wszystko po to, by sprawdzić czy rzeczywiście lokacje nawiedzane są przez duchy byłych mieszkańców i poznać fascynującą historię, która czasem przyprawia o dreszcze, ale często jest opowieścią o zwykłych ludziach, daleko odbiegającą od mitów i legend, którymi miejsca te narosły przez lata.


Jeśli jesteście ciekawi prawdziwej historii domu, który stał się inspiracją dla serialu Stephena Kinga „Czerwona róża”, pragniecie poznać historię ruchomych schodów z czarnego domu w Salem i odkryć wiele sekretów amerykańskich nawiedzonych miejsc, gorąco polecam lekturę „Ghostland”.


Artur




4 komentarze:

  1. Jakim cudem ta książka się przede mną uchowała? Toż to idealna tematyka! Uwielbiam historyjki o nawiedzonych miejscach, każde połykam niemal w całości. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka idealna zwłaszcza przed Halloween i na Halloween i na jesienne, zimowe wieczory. Nie da się nie polecić. :)

      Usuń
  2. Mam komu zaproponować lekturę tej książki.

    OdpowiedzUsuń