poniedziałek, 28 czerwca 2021

„Dom głosów” Donato Carrisi (recenzja)




 „Dom głosów” Donato Carrisi (recenzja)



Pietro Gerber podejmuje się terapii przez hipnozę pacjentki Hanny Hall, która jest przekonana, że w dzieciństwie zabiła chłopczyka o imieniu Ado. Z sesji na sesję poznajemy dzieciństwo Hanny zadając sobie pytanie, co wydarzyło się w Domu głosów. Jednocześnie rośnie nasze przerażenie, gdy atmosfera robi się ciężka od sekretów. 


„Dom głosów” to zaskakująca, przerażająca i jednocześnie fascynująca lektura, po której trzeba nabrać głęboko powietrza (z ulgą, że to fikcja, jednak bardzo prawdopodobna) jak po wyjściu z seansu hipnozy. Klimatyczna, budząca niepokój i skrywająca tajemnice jest też okładka „Domu głosów” (włoskiego wydania również) i doskonale oddaje ducha tej opowieści. To thriller psychologiczny w którym wieje grozą. 


Donato Carrisi wciąż zaskakiwał mnie na kartach powieści. Atmosfera gęstniała od budzących niepokój sekretów. Nie mogłam rozgryźć Hanny Hall, pacjentki „usypiacza dzieci”, hipnotyzera i psychologa dziecięcego Pietro Gabriela. I kompletnie nie chciałam odkładać książki dopóki nie poznam wyjaśnienia. Czułam się jakbym otwierała matrioszkę, a w niej kolejne, kolejne sekrety, kolejne mnożące się pytania i próby dotarcia do prawdy. Przyznam, że ta powieść mną zawładnęła, a podczas lektury udzielił mi się niepokój, i czułam się niejako wciągnięta w tę grę. Jak śledczy, który musi rozwiązać sprawę, bo budzi w nim lęk. 


Carrisi zręcznie zaciera granice między fikcją a rzeczywistością, a po jakimś czasie zacierają się one pomiędzy terapeutą a pacjentką. Już nie wiadomo kto potrzebuje bardziej terapii. Zagadką był również sekret pana B. i historia opowiedziana przez małego Emiliana. Ta historia skrywa w sobie wiele tajemnic i niesie duży ładunek emocjonalny. 


Autor ma dar snucia opowieści, powolnego odkrywania przed nami faktów z przeszłości i trzyma nas w napięciu do ostatniej strony. Donato Carrisi jest również reżyserem, scenarzystą, nieprzypadkowo więc pisze tak filmowe opowieści. Już dwie z jego książek zostały przeniesione na srebrny ekran. Może tak kiedyś będzie w przypadku „Domu głosów”? Do tego czasu warto zapoznać się z jego najnowszą powieścią, bo Carrisi stworzył thriller, którego pozazdrościć mógłby mu niejeden pisarz.


Jestem bardzo, bardzo usatysfakcjonowana z lektury "Domu głosów". Ta powieść zapada w pamięć, a znakomity warsztat autora i pełna zaskakujących zwrotów akcja zachęca by jeszcze kiedyś do niej wrócić. 


Paulina



Tytuł: Dom głosów
Autor: Donato Carrisi
Wydawca: Albatros
Data premiery:  16.06.2021
Ilość stron: 352



Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Albatros








10 komentarzy:

  1. Mam tę książkę i wkrótce będę ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będziesz zadowolona z lektury, autor trzyma w napięciu do ostatniej strony.

      Usuń
  2. Póki co mam spore zaległości w czytaniu tego, co już mam na swojej liście do przeczytania; więc póki co nie planuję czytania tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że ta książka wywołuje takie emocje i skojarzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, może kiedyś sięgnę. Nasunęło mi się dalekie skojarzenie z "Pacjentką" Alexa Michaelidesa. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Sądzę, że tak. "Dom głosów" to naprawdę dobry wybór.

      Usuń