"Ciałożyczliwość. Jak zaakceptować swoje ciało i żyć w zgodzie ze sobą" Agata Głyda (recenzja)

 

Myślisz o swoim ciele jak o wrogu, który sabotuje twoje szczęście? Za bardzo skupiasz się na wyglądzie, porównujesz do innych i czujesz się nieszczęśliwa? Tracisz wiele z życia przez kompleksy? Masz zły obraz własnego ciała, albo dostrzegasz ten problem u bliskich? Przeczytaj ten poradnik, wprowadzaj w życie, zmieniaj myślenie i ciesz się samoakceptacją.

Zadowoleni z wyglądu jesteśmy do 6. roku życia. Później idziemy do szkoły, porównujemy się z rówieśnikami. W wieku nastoletnim i dorosłym dochodzą media (zwłaszcza social media).

Z publikacji dowiemy się jak być życzliwą dla własnego ciała. Pokochać siebie bez katowania się dietami, dążenia do wyimaginowanego ideału, bo inni tak chcą i tak dyktują media.

Autorka proponuje szereg ćwiczeń i rad, które sprawią, że potraktujemy nasze ciała z życzliwością i miłością (w końcu służą nam na dobre i na złe).

Dużo uwagi poświęcone jest wychowaniu, to jak nauczymy dziecko traktować cielesność, odbije się na jego życiu (ważne jest na przykład by nie komplementować wyglądu dziecka, bo może to zbudować w nim przekonanie, że wygląd jest najważniejszy).

Ten poradnik po prostu działa. Czuję się lepiej ze sobą po przeczytaniu tej pozycji. Gotowa by troszczyć się o własne ciało, dbać o relację z nim, bo nie jest moim wrogiem. Dlaczego miałabym się z nim nie zaprzyjaźnić? Ciało to ja.

Książka sprawdzi się nie tylko dla kobiet, mężczyźni też często mają problem z obrazem własnego ciała. Pomocny będzie też dla rodziców , by wychowali dzieci mądrze i ciałożyczliwie.